czwartek, 29 marca 2018

Dwie strony medalu

CityTrail zakończony pamiątkowym medalem.
Przed dorosłymi swoje medale odbierały dzieci, radość dzieciaczków bezcenna



wtorek, 27 marca 2018

niedziela, 25 marca 2018

niedziela, 18 marca 2018

Vogue, czekoladki i Eva

Taką oto scenę zmontowałem dzisiaj rano (przed jedenastą było co widać na zegarku) na moim stoliczku "nakryj się".
Tematem przewodnim - podobnie jak w tym przypadku jest  -  jest  numer Vogue, drugi numer.
Jeśli by się uprzeć to znajdzie się jeszcze kilka przewodnich tematów ale co tam...
W tym numerze okładkę ozdabia Eva Herzigova, w zasadzie to wcale nie chciałem nabywać tej gazety ale jakoś tak wyszło że mnie Herzigova skusiła.
I powiem że Eva jest jak Noriaki Kasai (no takie mi się nasuwa porównanie) oboje błyszczą mimo czasu jaki upłyną...
Rok 197... (tu wpisać odpowiednią cyfrę) to naprawdę dobry rok był.

trochę się nagadałem to może czas na makietkę.


ogniskowa 135 (moja ulubiona) aparat sony alpha 900 (mój ulubiony) 
światło 2.8 (też ulubione)

Keto i aparat



poniedziałek, 12 marca 2018

Kasownikowe reminiscencje


 były z nami długo człowiek się do nich przyzwyczaił,
powstawały instrukcje jak usunąć tusz z biletów, albo jak daleko włożyć bilet żeby skasował tylko na końcu (albo początku, zależy z której strony się patrzy) by można było odciąć zepsuty kawałek papieru.
ile to razy były omijane, traktowane jako aparat wyzysku i ucisku.
ale przychodził taki dzień ogłaszany jako dzień bez samochodu i wówczas robiły za zegarki.
przewoźnik na pożegnanie opatrzył je gustownymi napisami.









do nowych to się chyba nie przyzwyczaję,

zdjęcia telefonem robione.

niedziela, 4 marca 2018

Wspaniałość, jedno zdjęcie,


 Wspaniałość miejsca w którym mieszkam wynika stąd że niby miasto a tak naprawdę wystarczy zrobić krótki spacer (20 minut nogami) i już można obcować z przyrodą.
I dzisiaj to ja sobie poszedłem do Lasu, można by powiedzieć że na dzika poszedłem (wczoraj w czasie CityTraila biegały z nami) chociaż bardziej spodziewałem się sarny albo jelenia i liczyłem na to że to ja wypatrzę ich (saran, jeleń) pierwszy zanim one wypatrzą mnie.
I tak szedłem przez zagajnik pomału, rozglądając się. Nagle zobaczyłem ciemny kształt który ruszał się w wysokiej suchej trawie, znieruchomiałem więc to ja dzisiaj wypatrzyłem je pierwszy, aparat do oka i czekam, ułamek sekundy, spojrzeliśmy sobie w oczy i tyle go widziałem, za nim kilka łani poleciało i już było po zdjęciach. Jedno zdjęcie.




Czas, gazeta, kawa

Takie zdjęcie popełniłem dzisiaj, przed południem.
Robiłem dwa zdjęcia, na dwóch ogniskowych 85 mm i 135 mm, oba miały światło 2.8. iso 400, światło z okna, kompensacja ekspozycji na + .
Jednak wolę ogniskową 135 mm, jakoś tak ciaśniej, bliżej, intymniej...