Dzisiaj kawałeczek przedwojennego Wrocławia.
Jadąc dzisiaj rowerem do pracy zatrzymałem się, na chwilkę na fajkę, fajkę spaliłem, patrzę pod nogi a tu taki dekielek.
Zastanawiam się jak udało się mu (temu deklowi) przetrwać tyle lat, mimo przebudowy ulicy i remontowi stacji paliw przy której się zadomowił. Może przez zasiedzenie tam został...
Też bym mu zrobił zdjęcie.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak udało się mu (temu deklowi) przetrwać tyle lat, mimo przebudowy ulicy i remontowi stacji paliw przy której się zadomowił. Może przez zasiedzenie tam został...
Usuń